Niezależnie od tego jak bardzo lubisz małego chłopca w długich i kręconych włoskach przyjdzie w końcu czas na to, by je nieco skrócić. Zaczną wchodzić do oczek, plątać się, nie założysz mu przecież gumki i nie zrobisz kiteczek. Poza tym, mały chłopiec z długimi włoskami, musi w końcu przestać być dzidziusiem, choć jako mama pewnie chciałabyś, żeby był nim jak najdłużej. Dziecko u fryzjera to temat nieunikniony. Czy zastanawiałaś się już co zrobić, żeby ta wizyta nie była dla niego zbyt stresująca? Dziś podpowiemy wam kilka cennych rad.
Dziecko u fryzjera – jak je przygotować?
Jeśli twoje dziecko nie było wcześniej oswojone z zawodem fryzjera może mieć problem by się do niego przekonać. Nie da się obciąć maluszka, który kręci głową we wszystkie strony i wyrywa się z płaczem bo zwyczajnie się boi. No tak – maszynka do włosów brzmi czasem trochę podobnie do wiertła u dentysty. Musisz przepowiedzieć dziecku, że nie ma czego się bać.
- Porozmawiaj z nim w domu o tym, po co wybieracie się do fryzjera i dlaczego jest to konieczne
- Pokaż dziecku, że to nie będzie bolało. W jaki sposób? Może zabierz je kiedyś ze sobą do zakładu fryzjerskiego, niech zobaczy, że nikt nie robi Ci tam krzywdy.
- Wybierz salon fryzjerski, który będzie atrakcyjny wizualnie dla dziecka. Kolorowe ściany, specjalna, dziecięca strefa. Może też jakieś akcesoria dla dzieci?
- Szczególnie ważny jest także miły personel, który ma jednocześnie ogromne pokłady cierpliwości. Potrafi jednocześnie wytłumaczyć wszystko krok po kroku oraz odstresować malucha ciekawą opowieścią.
Im wcześniej zaczniesz pokazywać dziecku, że fryzjer to nic strasznego, tym chętniej będzie siadało na fryzjerskim fotelu i z uśmiechem wyczekiwało na nową fryzurę.